Okazało się, że mój Tata archiwizował co ciekawsze smsy ode mnie, z podróży, o czym dowiedziałam się całkiem niedawno. Sposób archiwizowania jest ciekawy, ale jeszcze ciekawsza jest treść…
Oto „flagowiec”:
16.08.2003, 21:52:23
„Rosja!
1. Nawet nie spojrzeli na paszport.
2. Zalatwiamy sie w rowach wzdluz drogi.
3. Przy tej okazji cos mnie ugryzlo w … i boli. Podejrzewam mrowke.
Kocham Was!”