Lala chodzi tanecznym krokiem po mieszkaniu i śpiewa, na bliżej nieokreśloną melodię:
– Pona-pon! Pona-pon, pona-pon, pona-pon! Kto sie sumi, to bęc! Kto sie sumi-iii! Nie mam loncek jedenastu, tylko dwa lącki do plania-a-a… Po-na, bęc! Ctely komody, ctely komody, ponad stół! Pala, pala, pala, pala, pala, pala,
A Tymcio, nie odrywając wzroku od układanych puzzli, mówi pod nosem:
– I tak moze cały wiecól…