□ piorę
□ sprzątam
□ gotuję
(zaznaczyć dowolną odpowiedź)
a dzieci bawią się w pokoju. Nagle słyszę gwałtowne „Apsik!”. Nadstawiam uszu, wyczulona na wszelkie tego typu dźwięki, które w mojej wyobraźni potrafią nieźle namieszać, ewoluując błyskawicznie do rozmiarów co najmniej grypy, tak, że już prawie lecę pakować torbę podręczną do pediatry… Ale nie słychać ciągu dalszego, więc udaje mi się (póki co) opanować emocje i wyobraźnię nadtroskliwej Polki Matki i tylko rzucam w eter pytanie: „Kto tu kicha?”
Odpowiada mi cisza. Po chwili dziewczęcy głosik oznajmia zdecydowanie: „Nik!”
A ja na to: „NIK – to jest Najwyższa Izba Kontroli. Czyli JA!”