Szykuję się do wyjścia, jak zwykle na ostatnią chwilę. Przeglądam w pośpiechu wieszaki z ubraniami, przerzucam rzeczy na półkach… Wszystko na nic. Zrezygnowana, żalę się na głos domownikom:
– Zgubiła mi się sukienka! Nie mogę znaleźć…
Odzywa się Tymcio:
– Nie ma splawy! My ci pomozemy znaleźć, tylko nam powiedz, gdzie ona jest!